Za tydzień Sąd Okręgowy w Katowicach zdecyduje, czy podejrzany o korupcję b. szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Zbigniew N. opuści areszt. Na czwartkowym posiedzeniu sąd nie zajął się zażaleniem obrony na aresztowanie z powodów proceduralnych.

Kilka tygodni temu w katowickim wydziale Prokuratury Krajowej N. usłyszał zarzuty korupcyjne w jednym z wątków tzw. afery podkarpackiej. Jest podejrzany o przyjęcie ok. 450 tys. zł łapówek w zamian za powoływanie się na wpływy w różnych instytucjach. Za zarzucane mu czyny kodeks karny przewiduje karę od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.

20 października Sąd Rejonowy Katowice-Wschód uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował wobec N. areszt do 31 grudnia br. - do tego czasu jest przedłużone śledztwo w tej sprawie. Przesłanką aresztowania jest m.in. grożąca mu surowa kara – uzasadnił sąd. Obrona zaskarżyła tę decyzję. O wyznaczeniu kolejnego terminu posiedzenia poinformował dziennikarzy prokurator, wychodząc z sali rozpraw.

N. - który jest dziś prokuratorem w stanie spoczynku - został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Było to możliwe po decyzji sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów, który tego prawomocnie wyraził zgodę na zatrzymanie i aresztowanie prawnika. Już wcześniej, w osobnym postępowaniu, sąd dyscyplinarny prawomocnie uchylił Z. prokuratorski immunitet.(PAP)