To różnice o charakterze redakcyjnym; mogło do nich dojść przy tłumaczeniu - tak wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) odniósł się do różnic w treści wspólnej „Deklaracji pamięci i solidarności” przyjętej przez Sejm RP i Radę Najwyższą Ukrainy.

Przyjęte w czwartek przez Sejm RP i Radę Najwyższą Ukrainy teksty wspólnej „Deklaracji pamięci i solidarności” różnią się od siebie treścią w wersji polskiej i ukraińskiej – wynika z tekstu deklaracji opublikowanego na stronie internetowej parlamentu w Kijowie.

W wersji polskiej dokument mówi o „walce polskich i ukraińskich sił opozycji antykomunistycznej, która dała moralne podstawy dla przywrócenia niepodległości naszych państw”. W wersji ukraińskiej czytamy o „walce polskich i ukraińskich narodowych sił antykomunistycznego i antynazistowskiego ruchu oporu, która dała moralne podstawy dla przywrócenia niepodległości naszych państw”.

Terlecki pytany w piątek przez PAP, czy Prezydium Sejmu wiedziało o różnicach, gdy w Sejmie posłowie głosowali nad polską wersją uchwały odpowiedział, że są to "różnice o charakterze redakcyjnym". "Nie powodują jakiś nadzwyczajnych różnic" - zaznaczył.

Dopytywany jak mogło dojść do różnic odpowiedział, że "mogło (do nich) dojść przy tłumaczeniu". "Słowo +narodowy+ mogło się zgubić" - podkreślił Terlecki. Jak dodał, w języku ukraińskim słowo "narodowy" ma inne znaczenie niż w polskim.

Wicemarszałek zastrzegł, że szerzej będzie mógł skomentować sprawę po zapoznaniu się w oficjalną wersją przyjętej przez Radę Najwyższą deklaracji.

Szef polsko-ukraińskiej grupy parlamentarnej Michał Dworczyk (PiS) pytany przez PAP o różnice w deklaracji odpowiedział: "Powinniśmy się skupić raczej na przesłaniu tej uchwały, a nie na szczegółowym badaniu ewentualnych różnic".

"Dobrze, że skupiamy się na wspólnym doświadczeniu historycznym Polaków i Ukraińców i możemy swobodnie rozmawiać o tym, ile zła wyrządził zarówno sowiecki, jak i niemiecki totalitaryzm w naszej części Europy" - podkreślił poseł.

Różnice w przyjętych deklaracjach znaleźć można także we fragmencie, mówiącym o potrzebie badań historycznych między Polską i Ukrainą.

Tekst przyjęty przez Sejm głosi: „Wierzymy w potrzebę intensyfikacji bezstronnych badań historycznych, podjęcia szczerej i przyjacielskiej współpracy badaczy, a także powstrzymywania sił, które prowadzą do sporów w naszych państwach”.

W wersji zamieszczonej na portalu ukraińskiego parlamentu czytamy o „konieczności aktywizacji bezstronnych badań historycznych i konieczności powstrzymywania sił, które prowadzą do sporów w naszych państwach”.

Rozbieżność pojawia się też w zdaniach, w których oba parlamenty składają hołd ofiarom wydarzeń z przeszłości.

Wersja polska mówi o hołdzie złożonym „milionom ofiar agresji i okupacji naszych krajów przez komunistyczny ZSRR i nazistowskie Niemcy”. W wersji ukraińskiej mowa jest o „milionach ofiar agresji i okupacji naszych krajów w XX wieku”. (PAP)