Były minister finansów Brazylii w rządach Luiza Inacio Luli da Silvy i Dilmy Rousseff, Guido Mantega, został w czwartek zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego korupcji w związku z aferą wokół koncernu Petrobras - poinformował adwokat byłego ministra.

Według brazylijskiej policji Mantegę objęto śledztwem w związku z podejrzeniem zawyżania kosztów budowy platform naftowych. To samo dochodzenie dotyczy dyrekcji przedsiębiorstw budowlanych Mendes Junior i OSX. Ta ostatnia należała do potentata Eike Batisty, niegdyś jednego z najbogatszych ludzi w Brazylii.

Policja oświadczyła, że śledztwa dotyczą zarzutów korupcji, malwersacji, udziału w organizacji przestępczej i prania brudnych pieniędzy, ale nie sprecyzowała, które z nich dotyczą konkretnie eksministra.

Mantega, który został zatrzymany w czwartek rano w szpitalu w Sao Paulo, gdzie towarzyszył żonie, był ministrem finansów ponad osiem lat w dwóch rządach Partii Pracujących (PT) - Luli da Silvy i jego następczyni Dilmy Rousseff, która została pod koniec sierpnia odsunięta od władzy na drodze impeachmentu.

Jak poinformowano, w 2012 roku Mantega "działał bezpośrednio" w ramach negocjacji z jedną z firm w sprawie sfinansowania kampanii PT.

Według prokuratury Batista zeznał, że w rozmowie z końca 2012 roku były minister, który wówczas stał na czele zarządu naftowego giganta, zażądał wypłaty 5 mln reali, wówczas równowartość ok. 2,5 mln USD, na rzecz Partii Pracujących.

Śledztwo w sprawie Petrobrasu rozpoczęło się ponad dwa lata temu i doprowadziło do skazania kilkunastu biznesmenów i polityków. W tym tygodniu sąd poinformował, że przed sądem pod zarzutem prania brudnych pieniędzy i korupcji w związku z aferą stanie także były prezydent Lula. Według prokuratury przyjął on równowartość ok. 1,1 mln dolarów łapówek i stał na czele siatki korupcyjnej wokół struktur Petrobrasu.