Izraelski ambasador przy UE w Brukseli jest odtąd również stałym przedstawicielem przy Kwaterze Głównej NATO - podała w poniedziałek izraelska placówka dyplomatyczna. Otwarcie misji było możliwe dzięki Turcji, która zdecydowała, że nie będzie się sprzeciwiać.

Aharon Leszno-Jaar złożył w piątek listy uwierzytelniające na ręce sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, stając się pierwszym ambasadorem Izraela przy Kwaterze Głównej Sojuszu. W izraelskim komunikacie na ten temat podkreślono, że Izrael "podziela wartości, na których zostało oparte NATO i uważa się za członka rodziny transatlantyckiej".

"To ważny etap na drodze do wzmacniania dialogu politycznego i praktycznej współpracy między Sojuszem a Izraelem" - oświadczyła w odrębnym komunikacie rzeczniczka NATO Carmen Romero.

Izraelski premier Benjamin Netanjahu informował w maju, że jego kraj otworzy stałe przedstawicielstwo przy NATO i zamierza wzmacniać relacje z Sojuszem.

Stało się to możliwe, gdyż będąca członkiem NATO Turcja i Izrael unormowały stosunki, które ochłodziły się znacznie po rozbiciu w 2010 roku przez izraelskich komandosów tzw. Flotylli Wolności płynącej z pomocą humanitarną do Strefy Gazy. Zginęło wówczas 10 tureckich obywateli.

Ankara cofnęła sprzeciw również wobec innych nieeuropejskich partnerów Sojuszu, co powinno im umożliwić otwarcie wkrótce przedstawicielstw przy NATO. Chodzi o Bahrajn, Jordanię, Kuwejt i Katar.

NATO podkreśla, że Izrael już wcześniej był "bardzo aktywnym" partnerem Sojuszu jako członek ustanowionego w 1994 roku Dialogu Śródziemnomorskiego, czyli współpracy z krajami regionu Morza Śródziemnego.(PAP)

kot/ kar/

arch.