Wysłannik USA do Syrii Michael Ratney zwrócił się w sobotę w liście do syryjskich rebeliantów, aby respektowali zawarte wcześniej rosyjsko-amerykańskie porozumienie ws. rozejmu w Syrii. List po arabsku zaadresowano do różnych "frakcji zbrojnej opozycji".

Ratney opisuje porozumienie jako "najlepszy sposób" na uratowanie istnień ludzkich w ogarniętej wojną Syrii.

"Uważamy, że ten rozejm może być bardziej skuteczny od poprzedniego, ponieważ może zatrzymać syryjskie ataki na cywilów i opozycję" - napisał amerykański wysłannik w liście, odnosząc się do pierwszego porozumienia rosyjsko-amerykańskiego w sprawie rozejmu, zawartego pod koniec lutego br.

"Co ważniejsze, chcemy otrzymać potwierdzenie, że jesteście gotowi przestrzegać tego porozumienia" - dodał Ratney, nie wymieniając z nazwy grup rebelianckich w Syrii.

W nocy z piątku na sobotę w Genewie szefowie dyplomacji USA i Rosji John Kerry i Siergiej Ławrow uzgodnili "wstrzymanie wszelkich wrogich działań" w Syrii poczynając od wschodu słońca w poniedziałek, 12 września. Według planu przedstawionego przez ministrów, rząd Syrii nakaże podległym mu oddziałom wstrzymanie działań bojowych w określonych rejonach kontrolowanych przez opozycję.

Z listu Ratneya wynika, że walki mają zostać przerwane w poniedziałek o godzinie 19 czasu lokalnego (18 w Polsce); zawieszenie broni ma potrwać 48 godzin. "Po tym czasie, jeśli (rozejm) będzie trwał, zostanie przedłużony na uzgodniony okres" - napisał amerykański wysłannik.

Zgodnie z porozumieniem USA i Rosja powołają ponadto centrum koordynacji działań bojowych skierowanych przeciwko dżihadystom z Państwa Islamskiego (IS) i bojownikom Frontu al-Nusra. Za pośrednictwem centrum mają być m.in. wymieniane informacje wywiadowcze i uzgadniane szczegóły operacji antyterrorystycznych. Według Kerry'ego centrum rozpocznie działalność po siedmiu dniach od wstrzymania działań bojowych.

Pod koniec lipca br. przywódca Frontu al-Nusra Abu Mohamad al-Golani poinformował, że związana dotąd z Al-Kaidą organizacja oderwała się od macierzystej siatki i tworzy nową organizację pod nazwą Dżabat Fatah al-Szam (Front na rzecz Podboju Lewantu), co - jak tłumaczył - ma utrudnić USA i Rosji walkę z syryjskimi bojownikami. Biały Dom uważa, że zerwanie przez Front więzi z Al-Kaidą nie zmienia oceny tego ugrupowania. (PAP)

cyk/ mc/