Dziś, po 36 latach od podpisania Porozumień Sierpniowych, znów musimy walczyć o podstawowe prawa obywateli; o wolność, o to, by nie psuto gospodarki i by każdy człowiek był szanowany - powiedział w środę w Warszawie lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

"36 lat temu zostały podpisane Porozumienia Sierpniowe, to ważny i przełomowy moment w historii naszego kraju" - mówił szef Nowoczesnej podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed Pałacem Prezydenckim.

Ocenił jednocześnie, że dziś znów musimy walczyć o podstawowe prawa obywateli. "O wolność, o to, aby nie psuto gospodarki, o to żeby człowiek był szanowany, aby nie dzielić ludzi na lepszych i gorszych oraz żeby policja stawała w obronie tych, którzy są słabsi, a nie tych którzy są znajomymi partii rządzącej" - powiedział Petru.

"Dzisiaj niestety - 36 lat później - nie możemy się dogadać z obecnie panującą władzą. Potrzebny jest mocny sprzeciw społeczny wobec tego typu zachowań" - dodał.

Lider Nowoczesnej podkreślił też, że nieprzypadkowo jego konferencja zorganizowana została przed Pałacem Prezydencki. "Bo niestety prawo łamane jest w Pałacu Prezydenckim. Łamie prawo prezydent Andrzej Duda, łamie prawo premier Beata Szydło. Dziś, 36 lat później, ważne jest abyśmy przypomnieli o co chodziło tym, którzy walczyli o naszą wolność. Walczyli o to abyśmy wszyscy byli równi wobec prawa, żebyśmy byli wobec siebie przyjaźni, żeby można było normalnie rozmawiać" - mówił Petru.

Z kolei członek zarządu Nowoczesnej Paweł Rabiej podkreślił, że "każde pokolenie ma swoją walkę, ma swoje postulaty, o które walczy". "Dzisiaj walcząc z tą złą władzą sformułowaliśmy 21 postulatów. Postulatów naszego pokolenia, na których jak sądzimy zależy każdemu Polakowi" - powiedział.

Postulaty te - dodał Rabiej - dotyczą pięciu grup tematycznych. "Po pierwsze tego, by godność każdego z nas, każdego Polaka, obywatela była szanowana i aby były przestrzegane zasady i reguły państwa prawa" - powiedział.

"Po drugie, abyśmy nie naruszali praw gospodarczych, abyśmy dbali o budżet, finanse, aby gospodarka była silna, a państwo nie wprowadzało złych rozwiązań" - dodał.

Kolejne grupy tematyczne - jak mówił Rabiej - dotyczą kwestii socjalnych, jakości życia, nieużywania mowy nienawiści, a także "pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich osób, które w ostatnim czasie łamały prawo".

"Pokolenie Sierpnia'80 wygrało swoją walkę, zwyciężyło ją 36 lat temu. My też, jako opozycja modernizacyjna uważamy, że tę walkę zwyciężymy, ale musimy być twardzi, zdecydowani, silni" - podkreślił Rabiej.

W zaprezentowanych postulatach politycy Nowoczesnej domagają się m.in. poszanowania wolności i godności każdego obywatela i obywatelki, bezwzględnego przestrzegania zasad demokratycznego państwa prawa oraz pociągnięcia do odpowiedzialności winnych łamania konstytucji i ustaw.

Nowoczesna chce też odpartyjnienia mediów publicznych, zagwarantowania bezpieczeństwa Polski przez współpracę z UE i NATO oraz "porzucenia populistycznej, nieskutecznej polityki gospodarczej".

Domagają się ponadto gospodarki rynkowej, która "służy ludziom, a nie rządzącym", ukrócenia nepotyzmu i upartyjnienia stanowisk, poszanowania własności prywatnej oraz poszanowania swobody umów i działalności gospodarczej.

Wśród postulatów znalazło się też zmniejszenie zadłużenia państwa, ograniczenie przywilejów emerytalnych i fiskalnych, równy dostęp do służby zdrowia, podwyżek dla pielęgniarek i położnych, a także poprawy jakości edukacji na każdym poziomie i rozwijanie kultury otwartej i dostępnej dla wszystkich.

Nowoczesna domaga się też zagwarantowania odpowiedniej liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach, wzmocnienia samorządów i społeczności lokalnych, państwa nie narzucającego ideologii obywatelom, skutecznych działań na rzecz czystego środowiska i lepszej jakości otoczenia, zwalczania mowy pogardy i nienawiści oraz niezakłamywania historii i patriotyzmu, który łączy a nie dzieli.

Podczas środowej konferencji prasowej Petru poinformował, że 24 września w Warszawie odbędzie się marsz sprzeciwu wobec tego co dzieje się w polskiej edukacji, co - jak mówił - "dzieje się złego w oświacie, co dzieje się złego w ochronie zdrowia". "Ważne jest to, abyśmy w tego typu proteście uczestniczyli, bo dzisiaj niestety jest tak, że z panującą władzą nie ma kontaktu, nie ma rozmowy" - stwierdził szef Nowoczesnej.

"Czasami można się mylić, ale trzeba się dogadywać. Dzisiaj tego dialogu nie ma" - dodał.

Podpisanie porozumienia w Gdańsku 31 sierpnia 1980 r. między komisją rządową a komitetem strajkowym i powstanie Solidarności stały się początkiem przemian 1989 roku: obalenia komunizmu i końca systemu pojałtańskiego.

Porozumienie w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisali przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski. MKS deklarował zakończenie trwającego dwa tygodnie strajku. Delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970, transmisje niedzielnych mszy św. w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury. Przyjęto też zapis, że nowe związki zawodowe uznają kierowniczą rolę PZPR w państwie.