Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański zainaugurował w Londynie polską prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej. W obecności swojego brytyjskiego odpowiednika Davida Lidingtona mówił o tym, że Europa mierzy się z wyzwaniami, które wymagają "ambitnych działań".

Przemawiając w polskiej ambasadzie w Londynie w poniedziałek wieczorem, minister ds. europejskich nakreślił priorytety polskiego przewodnictwa w grupie czterech państw Europy Środkowo-Wschodniej. Jak podkreślał, Polsce szczególnie zależy na rozwinięciu w ramach Unii Europejskiej wspólnego rynku i unii energetycznej.

Szymański odniósł się też do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, wskazując na to, że negocjacje dotyczące przebiegu i konsekwencji prawnych Brexitu będą dominowały na spotkaniach pozostałych 27 państw europejskich w następnych miesiącach.

Z kolei minister ds. europejskich w rządzie Davida Camerona David Lidington podkreślił, że pomimo decyzji o wyjściu z Unii Europejskiej, Brytyjczycy doceniają wkład Polaków w kulturę i społeczeństwo Wielkiej Brytanii - zarówno historyczny (m.in. podczas Bitwy o Anglię), jak i współczesny, związany z imigracją po 2004 roku.

Lidington przypomniał, że Wielka Brytania "pracowała niestrudzenie od 1989 roku, aby zapewnić krajom Europy Środkowo-Wschodniej możliwość korzystania ze wspólnych europejskich wartości".

Jak dodał, podjęta w referendum decyzja o wyjściu kraju z Unii Europejskiej "tego nie zmienia". "Nie obniża to wartości, jaką przywiązujemy do naszych przyjaźni w Europie Środkowo-Wschodniej i zobowiązania do wspólnej pracy" - podkreślił.

Brytyjski minister zapowiedział, że podczas rozpoczynającego się w piątek szczytu NATO w Warszawie premier Cameron potwierdzi zobowiązania Wielkiej Brytanii dotyczące bezpieczeństwa państw członkowskich Sojuszu.

W trakcie wieczoru wystąpili artyści z państw członkowskich Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Czech, Słowacji i Węgier - a za część kulinarną odpowiadał nagradzany w Wielkiej Brytanii szef kuchni Damian Wawrzyniak.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)