Partia Regionów zbiegłego do Rosji b. prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza swoimi pieniędzmi opłacała zarówno ugrupowania skrajnej prawicy, jak i lewicy – oświadczył szef Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej Nazar Chołodnycki.

W opublikowanej we wtorek rozmowie z gazetą internetową „Ukrainska Prawda” prokurator poinformował o stanie wszczętego w maju śledztwa w sprawie wydatków na łapówki, opisanych w tzw. czarnej księgowości Partii Regionów.

„Jeśli potwierdzi się, że to wszystko jest prawdą, to okaże się, że Partia Regionów +karmiła+ wszystkich, od ugrupowań ultraprawicowych do skrajnej lewicy. Wszystko wskazuje na to, że można było wszystko kupić i wszystko sprzedać: od sondaży exit poll poprzez wybory i członków komisji aż do samych partii” – powiedział.

Chołodnycki wyjaśnił, że obecnie trwają przesłuchania osób, których nazwiska widnieją na listach płac partii Janukowycza. Są to przede wszystkim urzędnicy państwowi oraz parlamentarzyści – ujawnił.

„W pierwszej kolejności interesują nas urzędnicy. Na listach tych są także znani dziennikarze (…). W tym kierunku również pracujemy, bo powstaje pytanie, czy odprowadzali oni od tych sum podatki. Na listach znajdują się znani piosenkarze, którzy podczas kampanii wyborczych otrzymywali po pół miliona i więcej dolarów za koncert (…)” – powiedział.

Chołodnycki poinformował, że w ramach śledztwa należy przesłuchać około 100 osób. „Nie wykluczam, że może ich być więcej, bo każdy ze świadków może wymienić nowe nazwiska. Sądzę, że lista będzie się powiększała” – stwierdził.

Informacje o korupcyjnych wydatkach ugrupowania Janukowycza przekazał w opublikowanym w maju wywiadzie dla tygodnika "Dzerkało Tyżnia" Wiktor Trepak, były pierwszy zastępca szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Oświadczył on wówczas, że ogólna wartość łapówek, wręczonych przez Partię Regionów byłym i obecnym wysokim urzędnikom państwowym, wyniosła 2 mld USD.

Trepak ujawnił, że na listach osób skorumpowanych przez Partię Regionów widnieją nazwiska i podpisy urzędników najwyższych szczebli - ministrów, znanych polityków, działaczy społecznych, sędziów, a nawet przedstawicieli organizacji międzynarodowych. Trepak nie podał jednak innych szczegółów.

"Łapówki w wysokości 500 tysięcy czy miliona dolarów były niemalże normą. W wielu przypadkach sięgały one pięciu, ośmiu, a nawet 20 milionów dolarów. W gotówce!" - podkreślał rozmówca "Dzerkała Tyżnia".

Według jego informacji "czarna księgowość" Partii Regionów obejmuje długi okres rządów "kilku prezydentów, kilku składów rządów i kadencji parlamentarnych oraz szeregu wyborów prezydenckich, parlamentarnych i lokalnych" na Ukrainie.

Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy przekazało, że Trepak przekazał 841 stron dokumentów, obejmujących lata 2008-12. Na liście wskazano daty i nazwiska odbiorców pieniędzy, sumy oraz cele, na które były one przeznaczane.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)