Działania Brukseli w sprawie Polski odbywają się "z pogwałceniem praw demokracji"- uważa posłanka klubu Kukiz'15 Elżbieta Borowska. Jej zdaniem, końca sporu wokół Trybunału nie widać, choć od pół roku w Sejmie jest projekt zmian w przepisach o TK autorstwa Kukiz'15.

Komisja Europejska postanowiła w środę wysłać do Warszawy opinię ws. praworządności w Polsce.

"Końca sporu, który widzimy przez ostatnie miesiące, nie widać. Tymczasem mamy już od pół roku przygotowany projekt (projekt Kukiz'15 dot. zmian w konstytucji i przepisów o TK - PAP), są więc możliwości rozwiązania tego konfliktu, ale nie widać chęci ku temu” - oceniła posłanka Kukiz'15.

Dodała, że działania Brukseli w sprawie Polski odbywają się "z pogwałceniem praw demokracji". Wskazała ponadto, że instytucje europejskie dotyka obecnie głęboki kryzys, który odbija się na Polsce. "Powinniśmy dążyć do załatwiania tych ważnych, istotnych spraw w kraju i nie przejmować się tym obcymi gremiami" - podkreśliła.

Borowska zwróciła też uwagę, że opinia KE "została utajniona", dlatego też "nie ma nad czym debatować".

Projekt zmian w konstytucji autorstwa Kukiz'15, który trafił do Sejmu w połowie grudnia ub.r., zakłada m.in. że kadencja dotychczasowych sędziów TK wygasa w 60 dniu od dnia wejścia w życie ustawy. Na ich miejsce zostaną powołani nowi sędziowie, wybrani na zasadach określonych w noweli konstytucji. Projekt przewiduje, że w konstytucji zostanie zapisane, iż sędziowie TK wybierani są większością 2/3 w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (większość kwalifikowana); skład TK ma być rozszerzony do 18 sędziów - obecnie jest ich 15; prezesa i wiceprezesa TK ma powoływać prezydent spośród trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Trybunału. Zgodnie z projektem wprowadzony miałby być zapis mówiący, że w kwestii zgodności z konstytucją ustawy o TK będzie orzekał Sąd Najwyższy. (PAP)