Premier Beata Szydło nie będzie uczestniczyć we wtorkowym spotkaniu ws. Trybunału Konstytucyjnego, organizowanym przez trzy kluby opozycyjne - poinformował w piątek rzecznik rządu Rafał Bochenek.

"Pani premier nie wybiera się na spotkanie liderów partyjnych w parlamencie. Będzie reprezentacja PiS, czyli ugrupowania, z którego wywodzi się rząd pani premier" - powiedział w piątek Bochenek dziennikarzom w Sejmie.

Rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek pytana w czwartek przez PAP o udział przedstawicieli PiS we wtorkowym spotkaniu, powiedziała, że "z ramienia PiS będzie uczestniczył obserwator". Dopytywana, kto to będzie, nie podała szczegółów.

Wcześniej szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz napisał na Twitterze, że "PiS przyjęło nasze wspólne zaproszenie na wtorkowe spotkanie ws. TK".

We wtorek PO, PSL i Nowoczesna organizują spotkanie dotyczące sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego. Pierwotnie było ono planowane w środę 18 maja, ale zostało przełożone - jak mówili liderzy opozycji - z powodu środowej decyzji KE ws. Polski.

Szef PO Grzegorz Schetyna powiedział, że opozycja chce dać rządowi i Prawu i Sprawiedliwości szansę na to, by wspólnie rozwiązać spór wokół TK. Z kolei lider Nowoczesnej Ryszard Petru podkreślił, że tego typu stanowiska Komisji Europejskiej w sprawie Polski nie było do tej pory.

Komisja Europejska dała Polsce czas do poniedziałku na podjęcie działań zmierzających do usunięcia zastrzeżeń dotyczących TK, wskazując, że jeśli do tego dnia to się nie stanie, przyjęta zostanie opinia dotycząca praworządności w naszym kraju. W odpowiedzi na to wiceszef MSZ Konrad Szymański powiedział dziennikarzom, że KE nie postawiła Polsce ultimatum. Trudno oczekiwać, żeby do poniedziałku doszło do jakichś przełomowych wydarzeń ws. TK - dodał.

We wtorek odbyło się spotkanie ws. kryzysu wokół TK u marszałka Sejmu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział po spotkaniu, że w krótkim czasie powinny się rozpocząć prace nad ustawą o TK w oparciu o projekty PiS i PSL. Na spotkaniu zabrakło PO i Nowoczesnej, bo uznały, że nic ono nie zmieni. Zabrakło też Kukiz'15, bo nie został spełniony warunek tego klubu dot. obecności kamer. (PAP)