Strażacy sprawdzają miejsca, w których będą mieszkać i prowadzić rozmowy uczestnicy lipcowego szczytu NATO w Warszawie. Jak mówi PAP szef PSP st. bryg. Leszek Suski, obecnie na 40 sprawdzonych obiektów pięć nie ma pozytywnej rekomendacji strażaków; chodzi np. o dojazd pożarowy.

Komendant główny PSP podkreśla, że choć oba zbliżające się wydarzenia - szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży - mają inny charakter i inną skalę, to wiele rozwiązań stosowanych w trakcie ich zabezpieczenia będzie podobnych. Jak sprecyzował, w Warszawie wystawione zostaną m.in. stałe i czasowe posterunki strażaków (jeden, dwa wozy z załogami) - np. wzdłuż tras przejazdów - tak, by przyspieszyć dojazdy do ewentualnego zdarzenia.

"Zabezpieczymy wszystkie obiekty, w których będą miały miejsce spotkania związane ze szczytem NATO. Przykładowo Stadion Narodowy (gdzie odbędzie się szczyt - PAP) został sprawdzony już dwukrotnie, sprawdzimy go jeszcze raz. Na stadionie ma się znaleźć tymczasowa, dodatkowa zabudowa - kontrolujemy to już teraz przy opracowaniu jej projektu. Sprawdzamy, z jakich materiałów będzie wykonana, w którym miejscu powstanie, czy nie utrudni ewakuacji, czy nie będzie problemu przy instalacji elektrycznej" - mówi Suski.

Jak dodaje, "trzeba wykluczyć nawet prozaiczne sytuacje, które mogą stanowić zagrożenie". "Chodzi nawet o takie kwestie, jak chociażby przewody zasilające, aby nie znalazły się na drodze ewakuacyjnej" - dodaje komendant.

Do tej pory strażacy sprawdzili już 40 obiektów - hotele, miejsca rozmów kuluarowych. "Pięć z tych obiektów nie dostało naszej pozytywnej rekomendacji. To są drobiazgi, jeśli zostaną usunięte, to ta rekomendacja będzie. Wszystkie te obiekty są dopuszczone do użytkowania, spełniają wymogi; chodzi o takie kwestie jak przykładowo dodatkowy dojazd pożarowy" - mówi Suski.

W sumie szczyt NATO w Warszawie ma zabezpieczać dodatkowo 350 strażaków. Jak zapewnia szef PSP, będą to strażacy z Warszawy. "W tej chwili sama Warszawa liczy ponad 1000 strażaków, w woj. mazowieckim jest ich 4 tys. Mamy odpowiednie zasoby ratownicze, jesteśmy dobrze wyposażeni" - podkreśla.

Jak dodaje, wozy strażackie zostaną postawione m.in. w pobliżu hoteli. "Tak naprawdę musimy być przygotowani na różnego rodzaju sytuacje i scenariusze. Przykładowo problem z zasilaniem energią elektryczną - mamy swoje agregaty prądotwórcze, które możemy podłączyć od razu" - mówi Suski.

Dodatkowo zabezpieczone przez strażaków mają być też trasy przejazdów kolumn z VIP-ami, dworzec i lotniska: im. Chopina w Warszawie i w Modlinie. "Wzmocnimy stałymi posterunkami lotniskową straż pożarną. Nasze jednostki - w trakcie szczytu - będą na stałe na lotnisku, tak by nie tracić czasu na dojazd. Zmieniać się będą jedynie załogi" - mówi komendant główny.

Kontrolowane są też miejsca, które nie mają związku z programem szczytu - m.in. zakłady produkcyjne tzw. zwiększonego ryzyka, stacje benzynowe. "Postulujemy (do wojewody - PAP) o ograniczenie i zdyscyplinowanie dostaw paliw do stacji benzynowych w tym okresie. Chodziło o to, by zapasy paliwa na stacjach były uzupełniane przed szczytem" - mówi komendant.

Jak wyjaśnia, nie chodzi tylko o ewentualne zagrożenia terrorystyczne, ale przede wszystkim o kolizje, wypadki, utrudnienia w ruchu i inne sytuacje, które mogą mieć miejsce w tak dużym mieście jak Warszawa. "Przygotowując się do szczytu, musimy też brać pod uwagę np. manifestacje" - podkreśla komendant.

Warszawski szczyt NATO odbędzie się w dniach 8-9 lipca 2016 r. na Stadionie Narodowym; przywódcy delegacji spotkają się też w Pałacu Prezydenckim w sali, gdzie w 1955 r. podpisano Układ Warszawski. Wybór Polski na miejsce kolejnego szczytu ogłoszono na szczycie w Walii w 2014 r.