Specjalny wysłannik ONZ Staffan de Mistura oświadczył w piątek, że kwestię przyszłości syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada powinni rozstrzygnąć sami Syryjczycy i nie należy podejmować decyzji za nich z wyprzedzeniem.

"Twierdzimy, że rozwiązanie powinno należeć do Syryjczyków. Czy nie powinniśmy pozwolić im decydować?" - mówił Mistura w rozmowie z telewizją informacyjną France 24, w odpowiedzi na pytanie dotyczące losu syryjskiego prezydenta.

"Dlaczego mielibyśmy mówić z wyprzedzeniem, co powinni powiedzieć Syryjczycy" - dodał.

Od tygodnia w Syrii obowiązuje kruchy rozejm wynegocjowany przez Rosję i USA. W ramach rozejmu nie zostały wstrzymane ataki prowadzone przeciwko dżihadystycznemu Państwu Islamskiemu i powiązanemu z Al-Kaidą Frontowi al-Nusra.

Tymczasem europejscy przywódcy podczas piątkowej telekonferencji powiedzieli prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że rozejm w Syrii musi być wykorzystany do zaprowadzenia w tym kraju pokoju bez prezydenta Asada. Obowiązujące w Syrii kruche zawieszenie broni "musimy wykorzystać jako pozytywną dynamikę, która pozwoli nam uzyskać impet w rozmowach, aby móc przejść od rozejmu do bardziej trwałego porozumienia i zmiany politycznej, w której nie będzie Asada" - podkreśliła przedstawicielka brytyjskiego premiera Davida Camerona. W wideokonferencji uczestniczyli też kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Francois Hollande i premier Włoch Matteo Renzi.

Na początku tygodnia ONZ informowała, że chce wznowić rozmowy pokojowe w sprawie Syrii 9 marca.