Nowoczesna chce zmienić zasady finansowania partii politycznych. Po południu w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie przygotowanego przez ten klub projektu nowelizacji ustawy w tej sprawie.

Poseł Piotr Misiło tłumaczy, że chodzi o to, by partie polityczne połowę tego, co dostają z budżetu pozyskiwały od obywateli. Dlatego proponujemy rozwiązanie złotówka za złotówkę - powiedział polityk. Jego zdaniem, spowoduje to, że partie polityczne będą musiały "wyjść do ludzi" i przekonywać ich do swoich programów.

Nowoczesna proponuje ponadto, by finansowanie partii politycznych było transparentne. Poseł Misiło wyjaśnia, że chodzi zarówno o wpłaty na partyjne konta, jak i wydatki tych formacji, by wiedzieć, kto i ile wpłaca oraz na co są wydawane te pieniądze. Dane miałyby być publikowane na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej oraz na stronach partii politycznych.

Obecnie partie dostają pieniądze z dwóch źródeł: w ramach budżetowej subwencji oraz dotacji. Dotacja to zwrot nakładów, jakie partia poniosła na kampanię wyborczą. Dostają je ugrupowania, które wprowadziły do parlamentu swoich przedstawicieli, a więc przekroczyły pięcioprocentowy próg wyborczy. Subwencje dostają partie, które w wyborach uzyskały 3 procent głosów w skali całego kraju. Partie pozyskują też środki na działalność ze składek swoich członków.

W latach 2007-2011 ówczesna koalicja PO-PSL zdecydowała o zmniejszeniu o połowę finansowania partii z budżetu państwa.