Okrzykami "USA!, USA!" zwolennicy Donalda Trumpa przyjęli wiadomość o jego zwycięstwie w Karolinie Południowej. Miliarder zdobył ponad 32% głosów wygrywając niemal we wszystkich okręgach. Senatorowie Marco Rubio i Ted Cruz uzyskali o 10 procent niższe poparcie. "Tworzymy niesamowity ruch polityczny z niezwykłymi ludźmi" - oświadczył Trump i wyraził przekonanie, że będzie wygrywać w kolejnych stanach.
Drugie miejsce z poparciem na poziomie 22,5% jest sukcesem 44-letniego Marco Rubio. Oznacza bowiem, że przezwyciężył kryzys po fatalnej debacie w New Hampshire i wyrasta na głównego umiarkowanego kandydata, który może zagrozić Donaldowi Trumpowi. "Przesłanie jest jasne. Ten kraj jest gotów na nowa generację konserwatywnych przywódców, którzy przeprowadza nas przez 21 wiek" - mówił Rubio. Choć Ted Cruz uzyskał podobne poparcie co Rubio, trzecie miejsce jest dla niego porażką. Senatorowi nie udało się bowiem uzyskać poparcia większości religijnych ewangelików, o których głosy najbardziej zabiegał.