Jak podkreślił marszałek, senatorowie PO po raz pierwszy w 27-letniej historii obrad Senatu zgłosili "niespotykany wniosek" o utajnienie obrad. Senat nie zgodził się na tajną część czwartkowej debaty nad nowelizacją zasad inwigilacji autorstwa posłów PiS. Wnosiła o to PO, która chciała "poznać prawdziwe intencje" propozycji, a w tym celu zadać pytania, których jawność "może zagrażać bezpieczeństwu państwa".
"Planujemy głosowanie nad tą ustawą bezpośrednio po zakończeniu dyskusji" - dodał marszałek Senatu.
Zgodnie ze swym regulaminem Senat może uchwalić tajność obrad, "jeżeli wymaga tego dobro państwa". O tajności obrad Senat rozstrzyga na posiedzeniu niejawnym. Uchwałę o tajności obrad Senat podejmuje bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.