W czwartek na stronie rządowego Centrum Legislacji opublikowano opinię Ministerstwa Finansów, w której resort pisze, że nie może pozytywnie zaopiniować projektu "Rodzina 500 plus". Głównym powodem jest "znaczący wzrost wydatków budżetu państwa". MF wskazuje też, że zwiększenie świadczeń może mieć "negatywny wpływ na podaż pracy", czyli część rodziców może zrezygnować z pracy w związku ze zwiększeniem "transferów pieniężnych do rodzin".

Podczas zwołanej w czwartek konferencji prasowej Rafalska wskazała, że uwagi o możliwości dezaktywizacji zawodowej - odnoszącej się głównie do kobiet - pojawiły się nie tylko w uwagach Ministerstwa Finansów. Podkreśliła, że uprawnionych do świadczenia będzie 2 mln 700 polskich rodzin. „Jeżeli zdezaktywuje się matka trojga czy czworga dzieci na dwa czy trzy lata, to stanie się to z korzyścią dla niej i jej rodziny” – oceniła szefowa MRPiPS.

Dodała, że spotyka się także z zupełnie inną argumentacją - że program może być czynnikiem aktywizującym. „Matki z rodzin wielodzietnych mówią, że korzystając ze wsparcia, będą mogły zorganizować opiekę nad dziećmi, by pójść do pracy” – powiedziała.

Minister oceniła, że ważne jest to, by matki - szczególnie te, które mają dwójkę, trójkę dzieci i więcej - miały możliwość wyboru i pracy niekoniecznie w pełnym wymiarze.

Jak podkreśliła, w ustawie został wpisany mechanizm, który zakłada że po roku funkcjonowania programu resort będzie zobowiązany do przeprowadzenia analiz świadczeń, również skutków wprowadzenia ustawy.

"Samorządy mają miesiąc do przygotowania się do wypłat. Jeżeli ustawa będzie przyjęta w lutym, marzec będzie okresem vacatio legis, a wypłaty z początkiem następnego kwartału, czyli od kwietnia. Rzeczywiście uprawnionych jest bardzo dużo. W związku z tym możemy składać wnioski do 30 czerwca" - powiedziała Rafalska na konferencji prasowej.

"Gmina, która będzie musiała obsłużyć tak wiele osób, będzie miała nie tylko miesiąc na wydanie decyzji przyznającej świadczenie wychowawcze, ale też trzymiesięczny okres na wydanie tego świadczenia. Oczywiście tam, gdzie jest mało osób uprawnionych, w niewielkich gminach, uporają się z tym szybciej" - dodała Rafalska.

W czwartek na stronie rządowego Centrum Legislacji opublikowano opinię Ministerstwa Finansów, w której resort pisze, że nie może pozytywnie zaopiniować projektu "Rodzina 500 plus". Głównym powodem jest "znaczący wzrost wydatków budżetu państwa". W ocenie skutków regulacji (OSR) projektu planowane wydatki wynoszą 17,272 mld zł, tymczasem w budżecie zaplanowano środki w wysokości 17,055 mld zł.

Pytany o tą różnicę przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk odparł: "Nie chciałbym teraz wskazywać, gdzie nastąpił błąd, ale to na prawdę jest błąd niewielki w wyliczeniu, nie ma wpływu na ustawę. Jest to kwota ułamkowa w stosunku do całego programu. Tak na prawdę my też nie do końca wiemy, ile osób się pojawi. To są osoby w różnych miejscach z różnymi dochodami. Część tych bogatszych mówiła, że nie złoży wniosku".