„Białe konwoje” Rosja zaczęła wysyłać do Doniecka i Ługańska w sierpniu 2014 roku. Jak twierdziły ukraińskie służby bezpieczeństwa, w ciężarówkach zamiast pomocy humanitarnej przewożono zaopatrzenie dla oddziałów separatystów, w tym broń i środki łączności. Tymczasem Moskwa nazywa tego typu informacje „bzdurami” i zapewnia, że białe ciężarówki woziły tylko najpotrzebniejsze artykuły, głównie: jedzenie, odzież, lekarstwa i środki czystości.
Pracujący w rejonie działań zbrojnych, na rosyjsko - ukraińskich przejściach granicznych obserwatorzy OBWE nie byli w stanie potwierdzić co znajduje się w ładowniach rosyjskich ciężarówek. Jak tłumaczył Polskiemu Radiu szef misji Paul Picard -„mandat obserwatorów nie przewiduje takich działań”. Po dwóch miesiącach przerwy, rosyjskie Ministerstwo ds. Nadzwyczajnych Sytuacji wznawia wysyłanie „białych konwojów” do Donbasu. Tym razem oprócz artykułów pierwszej potrzeby na Ukrainę pojedzie też sprzęt dla ratowników i strażaków.