W Jachrance pod Warszawą zakończyło się zamknięte posiedzenie klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Wzięli w nim udział także przedstawiciele rządu.

Rzeczniczka klubu parlamentarnego PiS Beata Mazurek powiedziała po spotkaniu, że ministrowie i premier Beata Szydło mówili o swoich planach. Jako priorytet Beata Szydło wskazywała pomoc społeczną, w tym projekt 500+.

Rzeczniczka nie chciała mówić o ewentualnym powołaniu sejmowych komisji śledczych, o czym nieoficjalnie pisano wcześniej. Podkreśliła, że było to zamknięte posiedzenie klubu i gdy tylko zostaną ustalone szczegóły, dziennikarze zostaną o tym poinformowani. Komisje miałyby zajmować się: wyłudzeniami VAT, aferami Amber Gold i taśmową, a także związanym z tą ostatnią ujawnionym niedawno skandalem, dotyczącym podsłuchiwania dziennikarzy przez specjalną grupę policyjną.

Rzeczniczka powiedziała też dziennikarzom, że jednym z poruszanych dziś tematów było obniżenie ratingu Polski przez agencję Standard&Poor's. Według posłanki PiS to decyzja polityczna, nie znajdująca potwierdzenia we wskaźnikach ekonomicznych. Beata Mazurek dodała, że żadna inna agencja nie zmniejszyła ratingu. Zasugerowała, że może to być kara za to, że rząd chce wspierać przede wszystkim polski biznes. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości przekazała, że o decyzji agencji S&P szczegółowo mówił w trakcie narady wicepremier Mateusz Morawiecki.

Rzeczniczka nie chciała natomiast wypowiadać się na temat wyboru nowych władz w Prawie i Sprawiedliwości. Pojawiły się informacje, że wybory mają odbyć się nie w marcu, a w czerwcu.