W Atenach gościł jeden z największych intelektualistów tureckich, światowej sławy pisarz i noblista - Orhan Pamuk. W wywiadzie dla greckiego dziennikarza Pawlosa Tsimasa mówił o naruszaniu wolności słowa w Turcji.

Orhan Pamuk, którego w Turcji uważa się za komentatora społecznego, powiedział, że rząd tego kraju nie uprawia tej samej polityki, co w 2002 roku, czyli przed objęciem stanowiska premiera przez obecnego prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana.

Wcześniej władze były proeuropejskie, sprzeciwiały się spiskom wojskowym i opowiadały się za wolnością słowa.

„Teraz wolność wypowiedzi jest w Turcji zagrożona” - podkreślił pisarz. Noblista opowiadał, jak władze rozprawiają się z nieprzychylnymi jej dziennikarzami. Najpierw wzywają redaktora naczelnego gazety i straszą go podatkami, potem zaczyna się nagonka na dziennikarza, który krytykuje rząd. „Grożą mu, mówią, że zostanie pobity i często to robią” - powiedział Pamuk i dodał, że jeśli i to nie ucisza dziennikarza - w końcu trafia on do więzienia.

Orhan Pamuk był wielokrotnie atakowany przez tureckich ekstremistów, związanych ze świeckim nacjonalizmem i armią. Jego książki w Turcji palono, wycofywano z obiegu. Za swoje poglądy stanął też przed sądem.
Najbardziej znane w Polsce książki Pamuka to m.in. „Nazywam się czerwień”, „Śnieg”, „Biały zamek”, „Stambuł. Wspomnienia i miasto”.