Polscy lekarze z Siemianowic Śląskich są gotowi pomóc w leczeniu rannych w pożarze nocnego klubu w Bukareszcie. Taką deklarację złożył w czasie trwającej wizyty w Rumunii prezydent Andrzej Duda.

W nocy z piątku na sobotę w klubie Colectiv w Bukareszcie wybuchł pożar, który do tej pory zabił 32 osoby. Wielu rannych jest teraz w szpitalach w stanie krytycznym. Wczoraj wieczorem, zaraz po przylocie do Bukaresztu prezydent Andrzej Duda pojechał na miejsce tragedii i złożył tam wiązankę kwiatów.

Dzisiaj w czasie spotkania z rumuńskim prezydentem Andrzej Duda mówił, że jest wstrząśnięty tragedią. Zapowiedział także, że Polska jest gotowa do pomocy. „Chcę nie tylko wyrazić żal, ale także powiedzieć, że lekarze ze szpitala w Siemianowicach Śląskich, którzy specjalizują się w leczeniu poparzeń, nawet w najtragiczniejszych przypadkach, gotowi są do świadczenia pomocy. Tę kwestię zapowiadam i zostawiam panu prezydentowi i władzom państwa rumuńskiego do decyzji” - podkreślił prezydent Duda.
Trzech właścicieli klubu zostało już przesłuchanych i aresztowanych. Postawiono im zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
Po tragedii w Rumunii trwa teraz żałoba narodowa.