Rosyjski samolot rozbił się w Egipcie. Zginęły 224 osoby. Prezydent Rosji powołał specjalną komisję, która ma zbadać okoliczności tragedii.

Rosyjskie Ministerstwo do spraw Nadzwyczajnych Sytuacji wyśle do Egiptu trzy samoloty. Na miejsce katastrofy polecą przedstawiciele władz Rosji, ratownicy i prokuratorzy. „Prezydent Władimir Putin przekazał wyrazy współczucia najbliższym ofiar katastrofy lotniczej” - poinformowała telewizja Rossija24.

Airbus linii „Kogołymavia” leciał z kurortu Szarm el-Szejk do Sankt Petersburga. Łączność z nim stracono w 23 minucie lotu. Władze Egiptu potwierdziły, że maszyna rozbiła się na Półwyspie Synajskim. Pracujący na miejscu tragedii ratownicy twierdzą, że samolot uległ całkowitemu zniszczeniu. Zginęło 207 osób dorosłych i 17 dzieci. Wstępnie wykluczono doniesienia o zestrzeleniu Airbusa przez terrorystów z tak zwanego Państwa Islamskiego. Eksperci wskazują na problemy techniczne.

Na lotnisku „Pułkowo” w Petersburgu rodzinami pasażerów zajmują się psychologowie. Uruchomiono także gorące linie dla krewnych osób, które zginęły. Jak informują rosyjskie agencje, prawdopodobnie wszyscy byli obywatelami Federacji Rosyjskiej.