Kanclerz Niemiec Angela Merkel przekonuje, że zamykanie granic przed uchodźcami nie ma sensu. W wywiadzie dla dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Merkel twierdzi, że w ten sposób nie rozwiąże się kryzysu migracyjnego.

Zdaniem szefowej niemieckiego rządu, płoty na granicy nie powstrzymają zdesperowanych ludzi przed próbą ucieczki do Niemiec. W jej ocenie, zamknięcie węgierskiej granicy wcale nie zmniejszyło liczy imigrantów, a jedynie zmusiło ich do szukania innych dróg. Merkel przekonuje, że potrzebne jest ogólnoeuropejskie rozwiązanie problemu.

W wywiadzie niemiecka kanclerz sygnalizuje gotowość do ustępstw wobec Turcji, która odgrywa kluczową rolę w rozwiązaniu kryzysu. Merkel wspomina o złagodzeniu przepisów wizowych dla obywateli Turcji. Popiera też propozycję Komisji Europejskiej, aby przyznać Turcji status kraju bezpiecznego.

Jednocześnie Merkel ubolewa, że na ostatnim unijnym szczycie nie podjęto decyzji w sprawie wprowadzenia stałego mechanizmu rozdziału w krajach Unii Europejskiej przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Według niej, nie wszędzie jeszcze zrozumiano moralny wymiar zadania, przed którym stoi Europa.