Relacjonując wczorajsze zamachy terrorystyczne we Francji, Tunezji i Kuwejcie niemiecka prasa pisze o krwawym piątku. Komentatorzy podkreślają, że granice nie powstrzymają brutalnego islamizmu.

Jak czytamy w dzienniku "Sueddeutsche Zeitung" przesłanie wczorajszych zamachów jest jasne. Terror możliwy jest wszędzie, może dosięgnąć każdego, a nawet najostrzejsze zabezpieczenia nie wystarczą, by chronić obywateli.

Komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung" dodaje, że wczorajsze zamachy mogą nie być ze sobą powiązane, ale wszystkie świadczą o tym, że brutalnego islamizmu nie uda się związać na polach bitwy Iraku czy Syrii.

Autor tekstu zauważa, że ataki w Tunezji i Kuwejcie przebiegły zgodnie ze znanym już scenariuszem. Ale to, co stało się we Francji to coś nowego. Próbowano tam bowiem doprowadzić do eksplozji w zakładach gazowych. Dziennik "Die Welt" ostrzega, że zamach podobny do tego we Francji, może zdarzyć się także w Niemczech.