Nie było przewinienia zawodowego lekarzy przy odmowie aborcji w Szpitalu świętej Rodziny w Warszawie, w tym profesora Bogdana Chazana. Tak uznał Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej doktor Grzegorz Wrona. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone. Wyrok nie jest prawomocny, strony mogą się odwołać.

Profesor Bogdan Chazan w rozmowie z IAR wyraził zadowolenie i satysfakcję z tej decyzji Rzecznika. Powiedział, że dla niego ważna jest decyzja grona lekarskiego, gdyż oskarżano go brak kompetencji zawodowych w związku z postępowaniem z pacjentką oraz zarzucano, iż jest nieczuły na cierpienia matki i dziecka. Dodał, że cieszy się też z wcześniejszej decyzji o umorzeniu postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Mokotowska prokuratura decyzję swoją uzasadniła tym, że w związku z odmową przerwania ciąży nie było zagrożenia życia lub zdrowia matki.

Profesor Chazan uważa, że te decyzje będą dodatkowymi argumentami w sprawie o przywrócenie go do pracy. "Te argumenty nie tylko mnie pomogą w dochodzeniu swoich praw przed sądem pracy, ale istotniejsze jest to, że wzmocnią młodych lekarzy, którzy nie mają siły ani możliwości, aby przeciwstawić się naciskom na ich sumienia" - powiedział profesor Chazan.
W ubiegłym roku profesor Bogdan Chazan powołał się na klauzulę sumienia, odmawiając pacjentce wykonania zabiegu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu. Nie wskazał też - choć zobowiązywały go do tego przepisy - innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać. Dziecko, z powodu licznych wad, zmarło niedługo po porodzie.
Sprawą zajmowały się wszystkie media. Profesor Bogdan Chazan stracił stanowisko dyrektora szpitala.