W stolicy Nepalu Katmandu zamknięto dla dużych i ciężkich samolotów międzynarodowe lotnisko. Jego nawierzchnia została zniszczona, bo w ostatnim tygodniu lądowało tam dużo maszyn z pomocą dla ofiar trzęsienia ziemi, ekipami ratowniczymi i dziennikarzami. Władze Nepalu poinformowały, że w związku z tym samoloty ważące ponad 196 ton nie będą przyjmowane na lotnisku międzynarodowym Tribhuwan, na przedmieściach Katmandu.

W ciągu tygodnia po trzęsieniu ziemi w Katmandu lądowało trzykrotnie więcej samolotów niż zazwyczaj. Jest tam tylko jeden pas startowy i "parking" dla dziewięciu maszyn. To lotnisko dostosowane jest do samolotów średniej wielkości.

Także Polska wysłała do Nepalu pomoc humanitarną. Nasz transportowce CASA i Herkules dotarły do New Delhi i jutro prawdopodobnie polecą w dalszą podróż do Katmandu. Na pokładzie pięciu samolotów ma tam dotrzeć 18 ton żywności, ubrań, namiotów i środków higienicznych.

Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Nepalu wzrosła do ponad 7 tysięcy.

Według danych ONZ, poszkodowanych jest 8 milionów mieszkańców tego kraju. Zawaliło się ponad 600 000 budynków i bez dachu nad głową są około 2 miliony osób. Wiele z nich wciąż skarży się na niedostateczną pomoc ze strony władz i organizacji humanitarnych.