Metropolita warszawski na mszy w stołecznej archikatedrze z okazji narodowego święta mówił, że majowa Konstytucja była lekarstwem dla "ciężko chorej Rzeczpospolitej szlacheckiej", ale podanym zbyt późno. Nie zapobiegła drugiemu i trzeciemu rozbiorowi Polski, utracie przez nasz kraj niepodległości.

Metropolita warszawski podkreślał jednak wagę majowej Konstytucji dla Polaków pozbawionych państwa. Jak mówił kardynał Nycz, pomogła ona naszemu narodowi przetrwać 123 lata rozbiorów i "była punktem odniesienia dla wszystkich działań niepodległościowych w 19. wieku".

Msza w Archikatedrze Jana Chrzciciela nawiązywała do wydarzeń z 1791 roku. Po uchwaleniu konstytucji król, posłowie i senatorowie udali się do Katedry Jana Chrzciciela na mszę dziękczynną. Dziś w nawiązaniu do tamtego wydarzenia w tym samym miejscu odbyła się msza za Polskę.