Yannis Koutsomitis podkreśla, że niektórzy politycy SYRIZY, która w zeszłym miesiącu przejęła władzę przekonują, że w tak ważnej kwestii trzeba zwrócić się do obywateli. "Mamy dwa dodatkowe miesiące, czyli maj i czerwiec na prace nad nowym wieloletnim programem oszczędnościowym. To będzie decydujący moment. Dlatego spodziewam się, że właśnie na przełomie czerwca i lipca dojdzie do referendum, w który to Grecy zdecydują o pakiecie cięć na następne lata." - twierdzi ateński analityk.
Piątkowe porozumienie przewiduje, że Grecja musi przestrzegać wcześniejszych zobowiązań, choć eurogrupa dopuściła pewną elastyczność. I tak na przykład zamiast podwyżki VAT-u, czy cięć rent i emerytur, Grecja będzie mogła wprowadzić inne oszczędności.
Dzięki porozumieniu Ateny otrzymają 7 miliardów euro pożyczek w tym roku pod warunkiem, że w kwietniu Bruksela pozytywnie oceni wprowadzane reformy.