Silny podmuch wywrócił łódź z 20 osobami podczas ich próby pokonania Cieśniny Gibraltarskiej. Sześć osób utonęło, cztery uznano za zaginione.

Imigranci wypłynęli z marokańskiego portu Nador i usiłowali dotrzeć do hiszpańskiego wybrzeża. Jednak podróż uniemożliwiła pogoda. Prędkość wiatru nad Cieśniną Gibraltarską przekroczyła 80 km na godzinę. Do wypadku doszło około sześciu kilometrów od wybrzeża. Uratowano 10 osób. Złe warunki atmosferyczne wykorzystują mafie, zajmujące się przemytem nielegalnych imigrantów. Liczą, że wtedy plaże nie są strzeżone przez policję.

Problemy z pogodą mają niemal wszyscy mieszkańcy Hiszpanii. W Pampelunie ogłoszono stan zagrożenia powodziowego. W Walencji wiatr pozrywał dachy i pozbawił dopływu prądu setki domów. Na Balearach wstrzymano kursowanie promów. Na północy Hiszpanii, gdzie trwa sztorm, zakazano zbliżania się do plaż.