Francja twierdzi, że Rosja nie grozi trybunałem w sprawie wstrzymania dostaw Mistrali. Takie informacje podają francuskie media.

Moskiewski korespondent rozgłośni France Info powołując się na swoje kontakty we władzach Rosji i w armii tego kraju twierdzi, że przyjęły one ze spokojem oświadczenie Pałacu Elizejskiego. W dokumencie tym stwierdzono, iż prezydent V Republiki uznał, iż obecna sytuacja we wschodniej Ukrainie i udział Kremla w konflikcie w tym kraju nie pozwalają na przekazanie helikopterowców Rosji. Według francuskich mediów Rosjanie są zdania, iż to nie oni, lecz Francuzi stwarzają problemy i trzeba cierpliwie poczekać zanim się z nimi uporają.

Komentatorzy nad Sekwaną sądzą, że takie stanowisko Kremla wynika z chęci uniknięcia podgrzewania atmosfery w sprawie helikopterowców, których sprzedaż Rosji wywołuje sprzeciw Stanów Zjednoczonych i państw bałtyckich.

We Francji opinie co do tego są podzielone. Z jednej z ankiet wynika, iż ponad 70 procent o to zapytanych uważa, iż Paryż powinien Mistrale przekazać Rosji. Podobnego zdania jest część francuskich polityków - głównie z Frontu Narodowego i skrajnej lewicy, którzy aneksji Krymu nie traktują jako rosyjskiej agresji.