Mateusz Szczurek przyznał, że trudno będzie osiągnąć tak dobry wynik wzrostu gospodarczego, jak w pierwszej połowie roku. W piątek Główny Urząd Statystyczny poda tak zwany szybki szacunek PKB za trzeci kwartał tego roku.

Minister finansów nie chciał wprost mówić dziennikarzom o możliwych wynikach gospodarki, ale przyznał, że mogą nie być tak dobre jak w pierwszych sześciu miesiącach tego roku. "Nie wątpię, że wzrost pozostanie w ścisłej czołówce krajów Unii Europejskiej" - stwierdził minister. Przyznał, że dane z poszczególnych miesięcy nie są optymistyczne.

Raport Narodowego Banku Polskiego prognozuje wolniejszy wzrost gospodarczy i przedłużający się okres niskiej inflacji. Minister Szczurek powiedział, że niska inflacja jest niekorzystna dla budżetu. "Niespodzianka inflacyjna w dół przyczynia się do trudniejszej sytuacji budżetu" - zaznaczył.

Komentując aferę "Luxleaks" Szczurek powiedział, że większy wpływ na reformę podatkową ma niechęć krajów do zmian niż przeszłość nowego szefa Komisji Europejskiej Jeana Claudea Junckera. Przypomniał, że w Unii Europejskiej w kwestii zmian podatkowych ważniejsza niż przeszłość szefa Komisji są decyzje poszczególnych krajów członkowskich.

Według doniesień medialnych Wielkie Księstwo Luksemburga podpisało tajne układy z ponad 300 międzynarodowymi korporacjami, by ułatwić im płacenie niższych podatków. Odbywało się to w czasie, gdy Juncker był premierem Luksemburga.