Kolejni świadkowie przesłuchiwani w procesie Oscara Pistoriusa. Rodzina narzeczonej, zastrzelonej przez niepełnosprawnego atletę, domaga się dla sportowca surowej kary.

"Pistorius zrujnował nam życie" - powiedziała w sądzie w Pretorii Kim Martin, kuzynka zastrzelonej Reevy Steenkamp. Podkreślała, że Oscar Pistorius "musi zapłacić za to, co zrobił". Jak mówiła, czyn niepełnosprawnego biegacza wyrządził ogromne szkody nie tylko rodzinie Reevy Steenkamp, ale i bliskim sportowca. "Każdy tu ucierpiał, myślę, że powinniśmy przekazać społeczeństwu przesłanie, że nie można robić takich rzeczy" - powiedziała Kim Martin.

W połowie września Oscar Pistoriusa został uznany za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci swojej partnerki. Grozi mu za to 15 lat więzienia. Obrona domaga się jednak kary grzywny, pozbawienia wolności w zawieszeniu lub orzeczenia odbywania kary w domu i prac społecznych. Adwokaci sportowca wskazują na złe warunki panujące w południowoafrykańskich więzieniach, które ich zdaniem nie są przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Pistorius nie ma nóg i porusza się za pomocą protez. Prokuratura nie zgadza się z tą argumentacją i chce, by oskarżony został skazany na karę więzienia.

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 13 na 14 lutego 2013 roku. Oscar Pistorius zastrzelił swoją narzeczoną Reevę Steenkamp, która wówczas przebywała w toalecie.

Niepełnosprawny sportowiec oddał cztery strzały w kierunku drzwi. Tłumaczył później, że wziął swoją partnerkę za włamywacza.