Gospodarka najpewniej zajmie dużą część jutrzejszego expose premier Ewy Kopacz. Według mediów, nad przemówieniem pracuje Jan Krzysztof Bielecki. Sam nie potwierdza tego, ale zapowiada, że będzie szybko, dynamicznie i pojawi się kilka niespodzianek.

Ekonomiści jednak nie mają złudzeń, że zapowiedzi istotnych reform nie będzie. Nowa premier ma związane ręce ze względu na nadchodzące wybory i ograniczenia wynikające z budżetu. Wiceprezes Pracodawców RP Grażyna Piotrowska-Oliwa uważa, że usłyszymy w nim nic nowego, a rząd nie przeprowadzi ważnych, zwłaszcza z punktu widzenia gospodarki zmian. A to dlatego, że przed nami seria wyborów - samorządowe, prezydenckie i parlamentarne. Dlatego - zdaniem ekspertki - oczekiwania wobec expose nie mogą być zbyt duże. Według Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, Ewa Kopacz powtórzy obietnice, które niedawno złożył poprzedni premier Donald Tusk. Jeśli natomiast pojawi się coś nowego, będzie to po prostu "kiełbasa wyborcza".

Podobnego zdania jest Maciej Grelowski z Business Centre Club. Według niego, Ewa Kopacz powinna się skupić na sprawnym administrowaniu i dokończeniu już rozpoczętych reform. Ekspert wskazywał jednak, że premier ma jedno ważne zadanie do wykonania - skonkretyzowanie planów związanych z funduszami europejskimi. Ma nadzieję, że nowej premier uda się to zrobić. Adam Czerniak z SGH z kolei obawia się, że Ewa Kopacz w swoim expose zapowie kolejne zwiększenie wydatków państwa. W jego ocenie, byłoby to bardzo niepokojące i negatywnie wpłynęłoby na postrzeganie Polski w Brukseli. W expose nie może zabraknąć tematów energetycznych - uważa główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz. Jutro w Sejmie Ewa Kopacz przedstawi program prac swojego rządu.

Ekspert podkreśla, że nowa premier musi się odnieść do problemów polskiego górnictwa i wykorzystania węgla kamiennego. To ważny temat w kontekście niedawnych protestów górników, ich niezadowolenia ze sprowadzania węgla z Rosji, a także wymaganego przez Brukselę zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Ekspert dodaje, że potrzebny jest też plan dokończenia budowy gazoportu, już teraz znacznie opóźnionej. W expose nie może zabraknąć kwestii wykorzystania pieniędzy z Unii Europejskiej i przystąpienia do strefy euro. Tak uważa ekonomista banku PKO BP Piotr Bujak. Piotr Bujak podkreśla, że na rok przed wyborami wielu zapowiedzi nie powinniśmy się spodziewać, ale właściwe wykorzystanie pieniędzy unijnych powinno być jednym z priorytetów rządu. Wzrost inwestycji w sektorze publicznym może uchronić polską gospodarkę przed negatywnymi skutkami napięć na wschodzie Europy i spowolnienia w krajach zachodnich. Ekspert uważa, że Ewa Kopacz powinna wspomnieć nie tylko o planach na najbliższy rok, ale też o celach strategicznych Polski, jak przyjęcie euro. Piotr Bujak nie oczekuje jednak, że premier poda konkretną datę, bo na taki krok jest za wcześnie. Początek wystąpienia Ewy Kopacz w Sejmie jutro o 10:00 rano.