Rok więzienia, 10 tysięcy złotych odszkodowania dla pokrzywdzonej i zakaz kontaktu z nią przez 10 lat oraz dożywotni zakaz prowadzenia placówek związanych z opieką nad dziećmi. Taki wyrok usłyszał dziś mąż dyrektorki jednego z rodzinnych domów dziecka w Gdańsku.

Mężczyzna odpowiadał za molestowanie seksualne nieletniej podopiecznej. Miało się to dziać przez kilka miesięcy. Oskarżony od początku utrzymywał, że jest niewinny. Jego zdaniem nastolatka chciała w ten sposób zemścić się na nim, bo był dla niej surowym opiekunem.

Sędzia Magdalena Czaplińska nie dała jednak temu wiary. Wyrok jest nieprawomocny.