Brak wsparcia sojuszników i ponad połowa kraju pod okupacją niemiecką - taka była sytuacja Polski 17 września 1939 roku. Tego dnia - 75 lat temu - Armia Czerwona zaatakowała wschód Polski. Pretekstem do agresji było oświadczenie o rozpadzie państwa polskiego. Notę takiej treści radziecki wiceminister spraw zagranicznych wręczył nad ranem polskiemu ambasadorowi Wacławowi Grzybowskiemu.

Historyk, profesor Andrzej Paczkowski podkreśla, że atak Armii Czerwonej był dla mieszkańców Wschodniej Polski całkowitym zaskoczeniem, bo mówiło się głównie o zagrożeniu ze strony Niemców. Sowieci zaczęli okupację od pozbycia się "wrogów ludu", czyli polskiej administracji, nauczycieli, wojskowych i ich rodzin. Aresztowania zaczęły się już w październiku i listopadzie. Deportacje i wywózki w głąb Związku Radzieckiego oraz odleglejszych terenów Białorusi i Ukrainy odbywały się falami. Dla ludności to był szok, pogłębiony wprowadzeniem sowieckiego systemu gospodarczego, w którym odbierano i nacjonalizowano własność.

Andrzej Paczkowski przypomniał, że atakując ziemie Polski wschodniej Stalin nie liczył się z umowami międzynarodowymi, między innymi z układem z Polską o neutralności z 1932 roku. Stalin nigdy tego układu nie wypowiedział, w przeciwieństwie do Hitlera, który w 1939 roku wypowiedział układ o nieagresji podpisany pięć lat wcześniej - zaznacza historyk.

Profesor Paczkowski podkreśla, że Armia Czerwona początkowo planowała znacznie szerszą ofensywę - miała dojść aż do Wisły i doprowadzić do powstania polskiej republiki radzieckiej. Sam Stalin miał jeszcze rozleglejsze plany - wierzył ze rewolucja ludowa ogarnie też Zachodnią Europę, w tym Niemcy. Zakładano, że sprawdzi się teza Lenina o tym, ze wojna imperialistyczna przekształci się w rewolucję proletariacką. W związku z tym plan Stalinazakładał, że Niemcy wykrwawią się, narody zniszczone wojną zaczną się burzyć a wówczas Armia Czerwona wkroczy i pomoże rewolucji proletariackiej w Europie - mówi profesor Andrzej Paczkowski.

Jak podkreśla historyk - polityka Stalina wobec Polaków częściowo zmieniła się, gdy dostrzegł zagrożenia ze strony Niemców. Ale zanim do tego doszło agresja Sowietów spowodowała ogromne straty. W Katyniu wymordowano ponad 20 tysięcy polskich oficerów, przeprowadzono też masowe deportacje setek tysięcy ludności cywilnej.