W najlepszym razie administrowanie, w najgorszym - chaos. Jarosław Gowin nie spodziewa się wiele po rządzie Ewy Kopacz.

Jutro marszałek Sejmu przedstawi skład swojego gabinetu prezydentowi, pojutrze ogłosi go publicznie. Szef klubu Sprawiedliwa Polska mówił w radiowej Jedynce, że nowy rząd będzie w najlepszym przypadku administrował do kolejnych wyborów parlamentarnych. W najgorszym przypadku będzie rządem chaosu. Zdaniem Gowina, na podstawie doniesień medialnych o składzie gabinetu można powiedzieć, że Ewa Kopacz "przetasowuje tę samą, zgraną talię kart". Jak mówił, znając wymieniane osoby, nie spodziewa się wiele po nowym rządzie.

Jarosław Gowin chciałby, aby w gabinecie Ewy Kopacz Radosław Sikorski pozostał na stanowisku ministra spraw zagranicznych. Przyznał, że po aferze taśmowej chciał odwołania szefa polskiej dyplomacji. Podkreśla jednak, że przy napiętej sytuacji na Wschodzie dobrze by było, aby to Radosław Sikorski dalej kierował naszą polityką zagraniczną - tym bardziej, że Polskę opuszczają dotychczasowy premier i dotychczasowa wicepremier. Wczoraj Ewa Ewa Kopacz poinformowała, że w najbliższy poniedziałek zrezygnuje z funkcji marszałka Sejmu, a expose wygłosi 1 października.