Niemal połowa Finów uważa, że Rosja stanowi dla ich kraju zagrożenie. Dowodzą tego wyniki opublikowanych dzisiaj badań przeprowadzonych na zlecenie dwóch dzienników „Aamulehti” i „Kaleva”.

43 procent ankietowanych stwierdza, że Rosja stwarza poważne albo nawet bardzo poważne zagrożenie dla Finlandii. W poprzednich badaniach z marca podobną opinię wyrażała tylko jedna czwarta ankietowanych.

Zdaniem ekspertów analizujących wyniki badań, wzrost poczucia zagrożenia ze strony Rosji wśród Finów nie wynika jedynie z powodu konfliktu ukraińskiego. Poważny wpływ ma na to ogólne pogorszenie się stosunków pomiędzy mocarstwami zauważalne szczególnie w ostatnim czasie. Ponadto, jak czytamy, coraz częściej pojawiają się informacje o symptomach sowietyzacji polityki wewnętrznej i zagranicznej Moskwy.

Fińscy analitycy podkreślają, że najczęściej o wzroście zagrożenia ze strony Rosji mówią osoby zajmujące kierownicze stanowiska oraz fińscy farmerzy, zwolennicy partii konserwatywnej oraz partii zielonych. Można to tłumaczyć, iż Finom nie chodzi wyłączne o zagrożenie typu militarnego. Ale również o załamanie się fińskich inwestycji w Rosji oraz zagrożenie współpracy i wymiany handlowej.

Badania objęły reprezentatywną próbę 1000 osób z całej Finlandii. „Aamulehti” czyli „Dziennik Poranny” jest drugą co do wielkości gazetą w kraju i ukazuje się od ponad stu lat w Tampere. „Kaleva” wychodzi w mieście Oulu.