Jarosław Kaczyński nie był w stanie wymienić żadnego sukcesu odchodzącego rządu i zapowiedział, że jego partia przeprowadzi audyt siedmiu lat rządów Tuska.

Dymisja gabinetu została przyjęta przez prezydenta.

Prezes PiS zapowiedział, że Donald Tusk powinien odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących chociażby bezpieczeństwa energetycznego. "Donald Tusk sobie wyjeżdża, a sprawa bezpieczeństwa energetycznego Polski pozostaje" - stwierdził Kaczyński. Lider PiS uważa, że Tusk powinien podsumować wiele spraw i odpowiedzieć między innymi na pytania o sposób wydatkowania środków europejskich i czy za dostępne pieniądze nie można było wybudować więcej autostrad w szybszym tempie.

Jarosław Kaczyński dodał, że "jakoś przeżyje" brak Donalda Tuska w Polsce.

Prezes PiS wspominał spotkanie sprzed lat w Sejmie z Donaldem Tuskiem, który był wówczas wicemarszałkiem Senatu. Zapytany przez Kaczyńskiego co robi, Tusk miał odpowiedzieć "jestem wicemarszałkiem Senatu, to nic nie robię". Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że w Europie będzie inaczej.

Prezydent powierzył dotychczasowemu premierowi pełnienie obowiązków szefa rządu do czasu wyłonienia następcy. Nowym premierem ma być Ewa Kopacz.