Stany Zjednoczone oskarżyły Rosję o eskalację konfliktu na Ukrainie, kłamstwa i manipulacje. Ostre słowa pod adresem Moskwy padły podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku.

Ambasador USA przy ONZ Samantha Power oskarżyła Rosję o to, że wywołała konflikt na Ukrainie, cały czas go podsyca i nie słucha wezwań społeczności międzynarodowej. "Zamiast słuchać wezwań społeczności międzynarodowej i przestrzegać prawa międzynarodowego, na każdym kroku Rosja występuje na tym forum i robi wszystko tylko nie mówi prawdy. Rosja manipuluje, ukrywa prawdę i jawnie kłamie". Ambasador USA wymieniła długa listę dowodów na bezpośredni udział Rosji w konflikcie na wschodzie Ukrainy.

W odpowiedzi ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin skrytykował władze w Kijowie za ignorowanie kryzysu humanitarnego na wschodzie Ukrainy. Zarzucił też Amerykanom, że podsycają konflikt. "Stany Zjednoczone powinny poskromić swoje geopolityczne ambicje" - mówił Czurkin i zaproponował natychmiastowe i bezwarunkowe zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie.