Autobus wiozący dzieci na wakacje nad morzem zapalił się na autostradzie A1. Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 7:00 w okolicy miejscowości Kałęczynek.

Kapitan Magdalena Jaworska z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej we Włocławku powiedziała, że w wyniku zdarzenia dwie dziewczynki zostały odwiezione do szpitala z objawami zatrucia dymem. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostali pasażerowie, czyli czterdzieścioro troje dzieci, pięciu opiekunów i dwóch kierowców zostali odwiezieni miejskim autobusem do miejscowości Lubanie i tam czekają na podstawienie drugiego autokaru. Obecnie uszkodzony autokar jest odholowywany z autostrady. Na A1 w tym miejscu nie ma żadnych utrudnień w ruchu.