Rosja zamknęła przejścia graniczne z Ukrainą. Z niektórych posterunków ewakuowano personel. Jak informują służby graniczne Federacji Rosyjskiej, po stronie ukraińskiej trwają zacięte walki i istnieje groźba ostrzału rosyjskich posterunków celnych.

W ostatnich tygodniach najbardziej narażone na ostrzał są posterunki „Nowoszachtyńsk”, „Gukowo” i „Donieck”. W pobliżu tych przejść znajdowały się także obozy dla uchodźców z Donbasu, ale przeniesiono je w głąb obwodu rostowskiego.vUciekinierzy z wschodnich rejonów Ukrainy zapewniają, że nie zamierzają na stałe zostawać w Rosji. - Ucichnie strzelanina, to wrócimy do siebie. Tam mamy domy i pracę - przekonuje Ukrainka z Ługańska.

Rosyjscy ratownicy starają się zapewnić uchodźcom nie tylko dach nad głową, lecz także całodobowe wyżywienie. - Przygotowujemy na obiad: barszcz, kaszę z mięsem i herbatę. Całą dobę jest dostępne pieczywo, wrzątek i cukierki dla dzieci - opowiada Polskiemu Radiu szef kuchni polowej. Według danych Federalnej Służby Migracyjnej w rejonach przygranicznych schroniło się ponad 35 tysięcy uciekinierów z Ukrainy.