Wczoraj liderzy PiS i SP spotkali się, by rozmawiać o zjednoczeni prawicy. Jak zadeklarował Ziobro w TVN24, obaj politycy zgodzili się co do diagnozy: "Zgadzaliśmy się w pełni z diagnozą, że trzeba zrobić wszystko, aby ten rząd wreszcie odsunąć, zwłaszcza, że Platforma wygrywa kolejne wybory".
Spotkanie zakończyło się jednak bez porozumienia. Zbigniew Ziobro zapewnił, że rozmowy będą kontynuowane.
Warunkiem współpracy z PiS jest pisemna umowa z zapewnieniem miejsc dla polityków SP na listach wyborczych. - Jest chyba rzeczą naturalną w relacjach międzyludzkich czy w świecie polityki, że partnerzy zawierają umowy i te umowy mają zwykle charakter pisemny - mówił Ziobro. W zamian lider SP zapewnił, że jest gotów "wycofać się na drugi, trzeci, a nawet czwarty plan". - Jeśli moja osoba byłaby jakąkolwiek przeszkodą, to deklaruję publicznie, że takiego problemu nie ma. Jestem gotów rozważyć takie scenariusze, które są dobre dla porozumienia - powiedział.