Nie będzie, przynajmniej na razie, zarzutów dla pirata pirata drogowego, którego szaleńcza jazda została zarejestrowana na filmach zamieszonych w Internecie.

Prokuratura dysponuje zdjęciami z monitoringu i filmem zamieszonym w internecie. Jednak, jak mówi prokurator Przemysław Nowak, na chwile obecną, nie widzi podstaw do przedstawienia zarzutów mężczyźnie.

W ocenie prokuratora, który zapoznał się z materiałem uzyskanym przez policję, brak jest podstaw komukolwiek zarzutów karnych. Tym samym - mówił Nowak - brak podstaw do zatrzymania kogokolwiek.

Ale śledztwo trwa, a prokuratura wspólnie z policją cały czas bada dowody, będzie także analizować zeznania świadków w sprawie. W tej kwestii wczoraj wypowiedział się już premier Donald Tusk, który poinformował, że pirat lada moment zostanie zatrzymany. Do tej pory jednak to się nie udało, a mężczyzna wrzucił do sieci kolejny film, w którym drwi z działań policji.