Jarosław Kaczyński przekonywał, że ostatnie lata są dla nich wyjątkowo trudne. Z jednej strony rozbija je bezrobocie i emigracja, a z drugiej - praca ponad siły, przez którą rodziców często nie ma w domu. To niebezpieczny syndrom dla przyszłości polskich rodzin, "a więc i dla naszej przyszłości" - mówił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podkreślił, że chodzi mu o heteroseksualną rodzinę, z ojcem i matką.
Kaczyński dodał, że już czas skończyć z polityką, w której rodzina jest traktowana przez państwo jak skarbonka. I zapowiedział, że gdy jego partia dojdzie do władzy, stworzy "dobry czas" dla rodzin. Będą między innymi bezpłatne przedszkole, zerowy VAT na wyroby dziecięce, do szkół wrócą gabinety lekarskie i stołówki.
Prezes PiS swoje słowa wygłaszał na terenie przydomowego placu zabaw w Warszawie. W tle było widać dzieci korzystające ze zjeżdżalni i huśtawek, oraz ich rodziców.