Rząd w Seulu potwierdził, że zginęły cztery osoby. Do tej pory uratowano 164 osoby.
Prom przewrócił się na lewą burtę, po czym zatonął.
Prom płynął z położonego na zachodzie Korei portu Inczon na obleganą przez turystów wyspę Czedżu. Wśród pasażerów przeważali studenci, udający się na wycieczkę. W odległości 20 kilometrów od wybrzeża załoga promu nadała pierwsze sygnały "SOS". W akcji ratowniczej uczestniczy około 50 okrętów, śmigłowców oraz statków.
Przyczyny katastrofy nie są znane.