Księgi wieczyste w internecie są dostępne dla każdego. Dysponując numerem dokumentu, który bez problemu można kupić w odpowiednim serwisie internetowych, dotrzemy do informacji praktycznie o każdym. Co z ochroną danych osobowych?

Od kilku lat z osób planujących zakupienie nieruchomości został zdjęty przykry obowiązek stania w kolejce w sądzie, aby zapoznać się z księgą wieczystą. Zamieszczone w internecie dokumenty są jednak dostępne nie tylko dla osób zainteresowanych nabyciem obiektu, ale dla każdego, kto dysponuje numerem rejestru. Zdobycie go nie jest wcale trudne.
Podając adres nieruchomości i nazwisko właściciela, dokumenty przejrzeć można w wydziale geodezji w gminie lub starostwie. Jedynie w niektórych sytuacjach trzeba wykazać interes prawny, który rzadko kiedy jest weryfikowany.

Chociaż na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości możemy dowiedzieć się, że ustawa o księgach wieczystych i hipotece nie pozwala na komercyjne udostępnianie informacji, to w praktyce wystarczy kilka minut na znalezienie działającego na Seszelach serwisu odpłatnie udostępniającego numery każdemu, kto zna adres nieruchomości i zapłaci około 30 złotych. Nie ma zatem problemu, aby ciekawski sąsiad poznał np. stopień naszej zamożności i zadłużenie hipoteczne. W sprawie firmy z Seszeli prowadzono nawet dochodzenie, ale ostatecznie umorzono je, ponieważ nie stwierdzono znamion czynu zabronionego.

Według Ministerstwa Sprawiedliwości jawność ksiąg wieczystych umożliwia bezpieczny handel nieruchomościami, a dostępność do takich rejestrów dodatkowo jeszcze ułatwiły ostatnie zmiany, wprowadzone przez nowelizację ustawy o księgach wieczystych i hipotece. Od 1 grudnia 2013 roku wydruk z elektronicznej księgi ma taką samą wartość, jak dokumenty wydawane przez sąd. Ułatwiona została także praca m.in. komorników, którzy mogą wyszukiwać księgi w sytuacjach, gdy jest do niezbędne do realizowania ich zadań.
Stanowisko Generalnego Inspektora Danych Osobowych w tej kwestii opiera się na art. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece. Dokument jasno stwierdza, że księgi wieczyste są jawne i każdy ma prawo je przeglądać.

„Powyższy przepis wyraża zasadę tzw. formalnej jawności ksiąg wieczystych, będącej istotą instytucji ksiąg wieczystych. Ponadto, art. 36 ust. 3 tej ustawy wskazuje, iż każdy może przeglądać księgi wieczyste w obecności pracownika sądu” – tłumaczy GIODO.

Jak uzasadnia, rejestry spełniają swoją funkcję tylko w sytuacji, gdy są powszechnie dostępne i jawne.

„Ustawa o księgach wieczystych i hipotece określa także, iż przy każdej księdze wieczystej prowadzi się akta księgi wieczystej, do których składa się dokumenty i pisma dotyczące nieruchomości (art. 28 ustawy o księgach wieczystych i hipotece). Akta księgi wieczystej może przeglądać, także w obecności pracownika sądu, osoba mająca w tym interes prawny oraz notariusz (art. 36¹ ust. 4)” – czytamy w komunikacie GIODO.

Dane z księgi wieczystej pozostaną więc jawne. Właściciel nieruchomości zachowuje jedynie wpływ na aktualność danych, takich jak usunięcie wpisu o nieaktualnej hipotece w dziale czwartym księgi wieczystej. Takie wpisy nie są wykonywane z urzędu, dlatego po spłacie hipoteki należy samemu złożyć wniosek o wykreślenie nieaktualnych informacji.