Stowarzyszenie Patria Nostra chce wiedzieć, ile TVP zapłaciła za emisję godzącego w dobre imię Polaków niemieckiego serialu "Nasze matki, nasi ojcowie". Do tej pory sądy stawały po stronie stacji, która odmówiła udzielenia takiej informacji, ale stowarzyszenie odwołało się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. O sprawie pisze "Nasz Dziennik".

Jak czytamy, Patria Nostra przez swojego pełnomocnika mecenasa Bartłomieja Topę kwestionuje w całości wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z grudnia ubiegłego roku, który uznał, że TVP słusznie odmawia udzielenia informacji o kosztach emisji niemieckiego serialu, powołując się m.in. na tajemnicę handlową.

Lech Obara, przewodniczący Patria Nostra zarzuca sądowi dokonanie błędnej interpretacji przepisów o poufności informacji, a także to, że nie bierze on pod uwagę faktu, że TVP jest podmiotem pełniącym misję publiczną i finansowanym ze środków publicznych.

Zbulwersowane antypolską wymową serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" Stowarzyszenie wystąpiło do TVP o podanie do informacji publicznej, ile kosztował serial. Telewizja odmówiła, a sprawa trafiła we wrześniu ubiegłego roku do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.