Jednym wyjątkiem od tej reguły są reklamy na rzecz firm sponsorujących narodowy komitet olimpijski danego kraju. Marit Björgen można tymczasem zobaczyć w reklamie firmy, która zajmuje się internetową sprzedażą wysyłkową i która nie należy do oficjalnych sponsorów Norweskiego Komitetu Olimpijskiego.
Warunkiem nieodebrania Marit Björgen medalu jest natychmiastowe zaprzestanie emisji reklam. Firma deklaruje, że jest na to gotowa - pod warunkiem, że otrzyma oficjalną prośbę w tej sprawie.
Marit Björgen zdobyła w sobotę złoty medal w skiathlonie, czyli biegu łączonym na 15 kilometrów. Gdyby spełnił się czarny scenariusz i rzeczywiście odebrano jej medal, to trafiłby on w ręce Szwedki Charlotty Kalli. Justyna Kowalczyk zajęła w tym biegu szóste miejsce.