Zapadł wyrok w sprawie byłego łódzkiego barona SLD, Andrzeja Pęczaka - oskarżonego o korupcję. Były poseł został skazany przez Sąd Rejonowy w Pabianicach na trzy lata więzienia, 120 tysięcy złotych grzywny, pięcioletni zakaz pełnienia stanowisk urzędniczych i przepadek zdobytego wbrew prawu majątku.

Prokuratura zarzucała Andrzejowi Pęczakowi, że w 2004 roku, jako poseł i zarazem szef sejmowej komisji kontroli państwowej - żądał i przyjmował łapówki od lobbysty Marka Dochnala i jego współpracownika. Śledczy ustalili, że przyjął od nich kwotę ponad 820 tysięcy złotych, a także korzyści osobiste.

Na poczet wyroku sąd uznał 2 lata i 2 miesiące, które Andrzej Pęczak spędził w areszcie w latach 2004-2007. Wyrok nie jest prawomocny. Andrzej Pęczak nie chciał go komentować, nie poinformował również, czy będzie się odwoływał.

Już w czerwcu 2012 roku pabianicki sąd skazał Marka Dochnala na 3 i pół roku więzienia oraz 450 tysięcy złotych grzywny, a jego współpracownika na 2 lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 52 tysięcy złotych. Po apelacji - we wrześniu ubiegłego roku łódzki sąd okręgowy utrzymał wyrok w mocy.

Początkowo wszyscy trzej oskarżeni mieli odpowiadać w jednym procesie, ale sąd wyłączył sprawę Andrzeja Pęczaka do odrębnego postępowania - ze względu na zły stan jego zdrowia.