Premier dodał, że wizyty komisarzy Unii wśród demonstrantów na kijowskim placu Niepodległości były poważnym przejawem mieszania się w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
W 21 wieku nie można tak postępować - oświadczył Miedwiediew. Dodał, że Rosja "z dużą obawą obserwuje emocje, jakie wykazuje społeczeństwo obywatelskie na Ukrainie".