PSL pracuje nad powołaniem agencji koordynującej polskie działania w sektorze kosmicznym. Agencja miałaby usprawnić współpracę naukowców i firm działających w tym sektorze.

Zdaniem ludowców przemysł kosmiczny generuje najwięcej innowacji, które trafiają potem do życia codziennego, np. GPS. Stąd pomysł, by sektor nowoczesnych technologii rozwijać - powiedział dziennikarzom rzecznik PSL Krzysztof Kosiński. W jego opinii branża ta ma ogromny potencjał. Jako przykład podał Hiszpanię, gdzie roczny dochód z jej działalności to około 400 milionów euro. "To pokazuje, że te polskie przedsiębiorstwa - małe i średnie - mogłyby również korzystać z dorobku swojej dotychczasowej pracy, ale także rozwijać się" - tłumaczył.

Zdaniem Kosińskiego, Polska dzięki agencji będzie też mogła efektywniej wykorzystywać środki unijne na politykę kosmiczną. Przypomniał, że wynoszą one około 700 milionów euro w obecnej perspektywie. Podkreślił jednak, że w przyszłości UE coraz większy nacisk będzie kładła na innowacyjność, co mogłoby "otworzyć bramy do rozwoju polskiej przedsiębiorczości".
Ludowcy chcą rozmawiać o pomyśle ze wszystkimi klubami parlamentarnymi. Po wakacjach ma się spotkać parlamentarna grupa do spraw przestrzeni kosmicznej. Wtedy zostaną oszacowane koszty pomysłu stworzenia agencji przypominającej NASA.